Wrocław. Grozili maczetą i atrapą broni. Najmłodszy miał 14 lat

Jak informuje wrocławska policja, do napadu na jedno z mieszkań na Przedmieściu Oławskim doszło w ubiegłym tygodniu. Do jego drzwi zapukała osoba, która przedstawiła się jako listonosz, równocześnie zasłaniając wizjer. Gdy tylko lokator przekręcił zamek, napastnicy zaatakowali drzwi i wtargnęli do wnętrza mieszkania.

Wrocław. Napadli na mieszkanie z maczetą

Trzech młodych mężczyzn groziło osobom znajdującym się w mieszkaniu maczetą oraz atrapą broni. Zażądali oni wartościowych przedmiotów i od tego uzależniali opuszczenie lokalu. Gdy otrzymali sprzęt elektroniczny wart prawie 2 tys. zł, zaczęli krzyczeć, że kolejnego dnia odwiedzą mieszkanie jeszcze raz, ale wtedy będą ich interesować wyłącznie pieniądze.

Tyle że kolejnego dnia do drzwi młodzieńców zapukała policja. Funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia przeprowadzili czynności operacyjne - technicy wezwani do mieszkania zabezpieczyli ślady pozostawione przez rabusiów. To pozwoliło ustalić ich tożsamość.

Wrocław. Sprawcy napadu zatrzymani. Najmłodszy ma 14 lat

Policjanci z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii z komisariatu na wrocławskim Ołbinie w pierwszej kolejności zatrzymali 14-letniego mieszkańca powiatu wrocławskiego, który był podejrzewany o udział w rozboju. W przeszłości był on już zamieszany m.in. w kradzież roweru w tej okolicy.

Funkcjonariusze znaleźli przy 14-latku m.in. laptop, który został skradziony z mieszkania na Przedmieściu Oławskim.

- Razem z 14-latkiem w ręce policjantów z Ołbina wpadł również jego starszy o dwa lata kompan. On również był w gronie osób podejrzanych o dokonanie rozboju. Przy sobie posiadał wiatrówkę, która prawdopodobnie posłużyła do dokonania przestępstwa - informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

Policja zatrzymała też trzeciego ze złodziei. To wielokrotnie notowany 23-latek, który w momencie wizyty funkcjonariuszy ukrywał się we własnym mieszkaniu. - Doświadczeni policjanci nie mieli ze znalezieniem go najmniejszego problemu. Mężczyzna po chwili został wyciągnięty spod łóżka, pod którym próbował się skryć przed stróżami prawa - dodaje st. sierż. Marcjan.

Młodym napastnikom postawiono już zarzuty uczestnictwa w rozboju, za co Kodeks karny przewiduje nawet do 12 lat pozbawienia wolności. Najstarszy z rabusiów, 23-letni wrocławianin, najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Natomiast 14-latek trafił do placówki wychowawczej. Ich sprawą, a także 16-latka zamieszanego w rozbój, zajmie się sąd.

Czytaj także: Wrocław. Rozpędził się do 150 km/h w centrum miasta

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.