Wrocław. Tymoteusz Myrda wyrzucony z Bezpartyjnych Samorządowców. Iskrzy w formacji rządzącej Dolnym Śląskiem
Tymoteusz Myrda został wykluczony z klubu radnych Bezpartyjnych Samorządowców w sejmiku wojewódzkim. To kolejne tarcia w ugrupowaniu, które wspólnie z PiS rządzi regionem. Niewykluczone, że już wkrótce Bezpartyjni Samorządowcy przegłosują kolejne zmiany w swoich szeregach.
Tymoteusz Myrda na co dzień jest radnym wojewódzkim. Do piątku należał on do klubu Bezpartyjnych Samorządowców, którego był nieformalnym liderem. To właśnie on przed trzema tygodniami złożył wniosek o odwołanie Dariusza Stasiaka z funkcji przewodniczącego klubu BS. Jego następcą został Mirosław Lubiński.
Wniosek został przegłosowany po myśli Myrdy, ale szybko los zrewanżował się radnemu. Stasiak wystąpił bowiem z wnioskiem o jego wykluczenie z klubu radnych i otrzymał przy tym wsparcie Lubińskiego. W efekcie Myrda od piątku nie jest już związany z Bezpartyjnymi Samorządowcami.
Wrocław. Tymoteusz Myrda wyrzucony z Bezpartyjnych Samorządowców. Iskrzy w formacji rządzącej Dolnym Śląskiem
Członkowie Bezpartyjnych Samorządowców mają mieć szereg zastrzeżeń względem Myrdy, który miał realizować politykę sprzeczną z ustaleniami klubu, konfliktować członków BS i celowo wprowadzać ich w błąd.
Lockdown w kolejnych województwach. Andrzej Sośnierz porównał nas do Szwecji
Wyrzucenie samorządowca z ugrupowania to dopiero pierwszy krok. Myrda pozostaje bowiem członkiem zarządu województwa, ale już wkrótce ma zostać podjęta próba jego odwołania z tej funkcji. Co więcej, jak informuje portal e-legnickie.pl, niepewna jest też przyszłość marszałka Cezarego Przybylskiego.
Z informacji e-legnickie.pl wynika, że wewnętrzne rozgrywki wewnątrz Bezpartyjnych Samorządowców to efekt faworyzowania Lubina i rozwiązać promujących ten region. Dlatego też formacja ma "wyciąć" ludzi związanych z prezydentem Lubina - Robertem Raczyńskim.
Wrocław. Bezpartyjni Samorządowcy odpowiadają
"Różnice zdań pomiędzy radnymi na posiedzeniu sejmikowego Klubu Bezpartyjnych Samorządowców na Dolnym Śląsku mają prawo mieć miejsce, ale nade wszystko liczy się porozumienie, dlatego wszystkie kwestie zostaną wspólnie wyjaśnione w drodze dialogu" - zapewniło ugrupowanie w specjalnym oświadczeniu.
"Dobro Dolnoślązaków jest dla nas najważniejszą kwestią, tym bardziej, że w najbliższych dniach będziemy negocjowali z przedstawicielami rządu nowy budżet unijny dla naszego regionu" - dodali Bezpartyjni Samorządowcy.
Jak zapewnili przedstawiciele BS, ich koalicja z PiS na Dolnym Śląsku "będzie kontynuowana, ponieważ realizujemy wspólnie szereg ważnych i potrzebnych Dolnoślązakom inwestycji".
