Nadal nic nie wiadomo. Czy naprawdę te wybory odbędą się, czy będą 10 maja, czy ktoś wreszcie zrobi coś, by je przełożyć. No a na dodatek nie wiadomo, co zrobić z kopertą, jeśli jakimś cudem uda się komuś ją dostać. Zostawić dla potomnych, czy wysłać, by samego siebie nie pozbawić praw wyborczych.