nowogrodziec

Do groźnego wypadku doszło na terenie powiatu bolesławieckiego. Kierowca samochodu osobowego stracił prowadzenie nad pojazdem i dachował. Jak się okazało, mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, a do tego przewoził 5-letniego syna. Dziecko nie miało fotelika i zapiętych pasów.

O krok od tragedii w dolnośląskim Nowogrodźcu. Podczas kłótni jeden z mężczyzn sięgnął po nóż i zaatakował dwie osoby. Towarzysząca mu kobieta z kolei poszczuła jedną z poszkodowanych osób psem. Napastnicy trafili już do aresztu i grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Policjanci z Nowogrodźca zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie zabójstwa. 57-latek próbował zamordować członka własnej rodziny. Teraz grozi mu dożywocie.

Mały Kacperek zginął 27 kwietnia ubiegłego roku. Dziecko utonęło w rzece Kwisa, po tym jak nie dopilnował go ojciec. Rafał B. początkowo utrzymywał, że odurzył się narkotykami z rozpaczy. Po kilku miesiącach przyznał się jednak, że zażył metamfetaminę przed wypadkiem.

W nocy z piątku na sobotę w Nowogrodźcu na Dolnym Śląsku doszło do wysadzenia bankomatu. Znajdował się on w budynku częściowo zamieszkiwanym przez ludzi. Wskutek wybuchu doszło do pożaru w jednym z mieszkań i ewakuacji jednej osoby.

Mimo trwającej pandemii koronawirusa, samorządy zdecydowały się ozdobić ulice i główne punkty miast w ozdoby świąteczne. To najwidoczniej nie spodobało się 23-latkowi z Nowogrodźca, który uszkodził jedną z iluminacji. Grozi mu za to 5 lat więzienia.

Wiele strachu napędziła rodzinie 74-letnia kobieta, która wyszła z domu na grzybobranie i ślad po niej zaginął. Znaleziono ją aż 16 kilometrów od lokalizacji, w której rozpoczęła się akcja poszukiwawcza.

Pod koniec kwietnia Polska żyła zaginięciem 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu na Dolnym Śląsku. Jak się okazało, chłopiec utonął w rzece Kwisa. Po kilku miesiącach wyszło na jaw, że był pod wpływem narkotyków.

Policja w Nowogrodźcu pod Bolesławcem zatrzymała motorowerzystę, który podróżował jedną z głównych ulic bez kasku ochronnego. Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, a dodatkowo wcześniej orzeczono przeciwko niemu dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Nawet do 8 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który od pewnego czasu atakował swoją znajomą, obrażał ją i notorycznie poniżał. 45-latek został już tymczasowo aresztowany.

W czwartek w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja w Nowogrodźcu odbyła się msza święta w intencji zmarłego 3,5-letniego Kacperka. Później na cmentarzu parafialnym w Ołdrzychowie miała miejsce ceremonia pogrzebowa.

W Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu, na zlecenie Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, przeprowadzono sekcję zwłok 3,5-letniego Kacpra z Nowogrodźca. Ze wstępnej opinii biegłych wynika, że zgon chłopca nastąpił najprawdopodobniej wskutek utonięcia.

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra rozpoczęły się 27 kwietnia. W sobotę, po niemal dwóch tygodniach akcji poszukiwawczej, policja najprawdopodobniej odnalazła ciało chłopca. Znajdowało się ono w rzece Kwisa.

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra. - Mogła się wydarzyć taka sytuacja, że na przykład lis, gdy ciało Kacperka zaplątało się o korzeń, mógł je zabrać i zanieść do swojej nory - stwierdziła Maja Rutkowski, żona Krzysztofa Rutkowskiego, która pomaga w akcji poszukiwawczej w Nowogrodźcu.

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu ciągle trwają. W akcję zaangażowani są funkcjonariusze policji i innych służb oraz detektyw Krzysztof Rutkowski. - Jego praca nam nie przeszkadza, każdy działa odrębnie - mówi Wirtualnej Polsce Anna Kublik-Rościszewska z bolesławieckiej policji.

Trwa akcja poszukiwawcza 3,5-letniego Kacperka w Nowogrodźcu. W środę włączyli się w nią miejscowi quadowcy, którzy przybyli na miejsce z Legnicy, Jeleniej Góry i kilku innych miast. Z Katowic sprowadzono też georadar, który ma zbadać strukturę ziemi na działce i przy korycie rzeki Kwisa.

Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu. W poniedziałek mija tydzień od zaginięcia chłopca. Na miejscu działa Krzysztof Rutkowski ze swoimi pracownikami. Detektyw wykluczył możliwość porwania Kacpra dla okupu. Nie wierzy też w scenariusz, jakoby dziecko miało się udać w górę rzeki Kwisa.

Wirusolog Krzysztof Simon krytykuje sejm za to, że odrzucił poprawkę senatu w sprawie cotygodniowych testów personelu medycznego. Tymczasem dwa poważne ogniska epidemii są w domach opieki dla seniorów. Zakażeni są także ludzie z personelu.

Testy wykazały zakażenie u pensjonariuszy Ośrodka Pielęgnacyjno - Rehabilitacyjnego „Niebieski Parasol” w Chojnowie. Tylko 14 osób z pięćdziesięciu przebadanych okazało się wolnych od wirusa.

W poszukiwania 3,5-letniego Kacpra włączył się detektyw Krzysztof Rutkowski razem ze swoją grupą. W sobotę wieczorem przyjechał on do Nowogrodźca. Razem z nim przed kamerami wystąpiła matka Kacpra, która wzięła w obronę swojego męża. Nie rozumie ona, dlaczego policja nagle zatrzymała Rafała B.