Koronawirus. Wiadomo już, kiedy ruszy szpital tymczasowy. Medycy czekają na pacjentów

Koronawirus w Polsce. Gdy jesienią kraj zaatakowała druga fala koronawirusa, wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski postanowił, że we Wrocławiu szpital tymczasowy zlokalizowany zostanie przy ul. Rakietowej. Na potrzeby placówki zaadoptowano dotychczasowe centrum konferencyjne.

Prace w budynkach przy ul. Rakietowej trwały kilka tygodni. Stosunkowo szybko stworzono pierwszy moduł placówki, dzięki któremu możliwe było przyjęcie ok. 50 pacjentów. Jednak dotychczas wrocławski szpital tymczasowy nie przyjął ani jednego chorego na COVID-19. Trzecia fala koronawirusa sprawia, że lada moment to się zmieni.

Koronawirus. Wiadomo już, kiedy ruszy szpital tymczasowy. Medycy czekają na pacjentów

Wojewoda dolnośląski kilkukrotnie zimą zapewniał, że w rejonie nie brakuje łóżek covidowych, dlatego nie ma potrzeby uruchamiania szpitala tymczasowego we Wrocławiu. Placówka pełniła rolę rezerwowej i była w gotowości na kolejny szczyt zachorowań.

Jako że ten właśnie nadchodzi, to w najbliższy wtorek szpital tymczasowy we Wrocławiu rozpocznie swoją działalność. - Sytuacja epidemiczna, choć nie jesteśmy wśród tych województw najbardziej zagrożonych, pokazuje, że jest taka potrzeba - powiedziała Radiu Wrocław rzeczniczka wojewody, Aleksandra Osman.

- Na ten moment będą tam pacjenci tlenowi, nierespiratorowi. Zaczynamy od 50 łóżek. Następnie zgodnie z potrzebami i rozwojem sytuacji będziemy tę bazę łóżkową powiększać - dodała Osman.

Szpital tymczasowy we Wrocławiu maksymalnie jest w stanie pomieścić ok. 400 pacjentów, z czego 50 łóżek ma dysponować respiratorami. Za prowadzenie placówki odpowiedzialny jest Uniwersytecki Szpital Kliniczny, który jesienią prowadził rekrutację do placówki tymczasowej.

Piotr Pobrotyn, dyrektor USK we Wrocławiu, zapewnił, że szpital tymczasowy będzie gotowy na przyjmowanie pacjentów od wtorku.

źródło: Radio Wrocław