W poniedziałek wieczorem służby ratunkowe otrzymały informację o topiącym się mężczyźnie. Około 40-letni śmiałek wskoczył do Odry w Oławie i już z niej nie wypłynął. Strażakom udało się go wyciągnąć na brzeg dopiero po kilkunastu minutach.
Kilkanaście kilometrów zatoru nie usprawiedliwia blokowania korytarza życia. Tak zachowała się część kierowców po poniedziałkowym wypadku na autostradzie A4. Zostali jednak nagrani i muszą spodziewać się kary.