Nikt nie zrobił tak wiele dla promocji miasta. W latach 50. "Wrocławska piosenka" śpiewana przez Marię Koterbską brzmiała na całą Polskę z odbiorników radiowych. Znali ją wszyscy. I każdy mógł zapamiętać, że to miasto, w którym dźwięczy muzyka -"na przystankach nucą słowiki", a wrocławski wiatr niesie melodię przez Sępolno, Zalesie i Krzyki.