Ojciec 3,5-letniego Kacperka, który w kwietniu ubiegłego roku utonął w rzece Kwisa w Nowogrodźcu, w poniedziałek stanie przed sądem. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec kwietnia Polska żyła zaginięciem 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu na Dolnym Śląsku. Jak się okazało, chłopiec utonął w rzece Kwisa. Po kilku miesiącach wyszło na jaw, że był pod wpływem narkotyków.
W czwartek w kościele parafialnym pw. św. Mikołaja w Nowogrodźcu odbyła się msza święta w intencji zmarłego 3,5-letniego Kacperka. Później na cmentarzu parafialnym w Ołdrzychowie miała miejsce ceremonia pogrzebowa.
Poszukiwania 3,5-letniego Kacpra w Nowogrodźcu ciągle trwają. W akcję zaangażowani są funkcjonariusze policji i innych służb oraz detektyw Krzysztof Rutkowski. - Jego praca nam nie przeszkadza, każdy działa odrębnie - mówi Wirtualnej Polsce Anna Kublik-Rościszewska z bolesławieckiej policji.