Trwa ładowanie...

Wrocław. ZOO znów może się pochwalić unikatowym osiągnięciem. Na świat przyszedł myszojeleń

We wrocławskim ogrodzie zoologicznym doszło do niezwykłego wydarzenia. Na świat przyszedł kanczyl filipiński. Jego narodziny udało się sfilmować. Dzięki temu lokalne ZOO jest pierwszym ośrodkiem tego typu na świecie, któremu udało się uwiecznić poród tego ciekawego gatunku.

Wrocław. ZOO znów może się pochwalić unikatowym osiągnięciem. Na świat przyszedł myszojeleńWrocław. ZOO znów może się pochwalić unikatowym osiągnięciem. Na świat przyszedł myszojeleńŹródło: ZOO Wrocław
d4sv2va
d4sv2va

Pracownicy ZOO mają nadzieję, że noworodek okaże się samcem. W Europie jest bowiem jedynie 12 osobników tego gatunku, z czego 11 to samice. Jedyny przedstawiciel płci męskiej, Johnny English, żyje właśnie we Wrocławiu.

Wrocław. ZOO znów może się pochwalić unikatowym osiągnięciem. Na świat przyszedł myszojeleń

Kanczyl filipiński to gatunek zagrożony wyginięciem. Europejskie ogrody zoologiczne postanowiły powalczyć o przetrwanie gatunku. Mocno zaangażowane w tej projekt jest wrocławskie ZOO. Do tej pory jednak nigdy nie udało się nagrać samego momentu narodzin.

- Film wywołał prawdziwą sensację, bo nikt wcześniej nie widział jak przebiegają narodziny - czy matka chowa się na czas porodu czy rodzi na stojąco czy na leżąco, ile trwa poród, jak szybko kanczylek wstaje, kiedy zaczyna poszukiwać pokarmu u matki. Dzięki nagraniu na większość pytań znamy odpowiedź. Oczywiście trzeba je potwierdzić, przy kolejnych porodach, ale zrobiliśmy krok milowy dla przetrwania tego gatunku - tłumaczy Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego ZOO.

Strajk Kobiet. Policja weszła w tłum. Doszło do szarpaniny

Kanczyl filipiński to endemit - oznacza to, że na świecie zamieszkuje tylko określony obszar (wyspy Balabac, Bugsuc i Ramos na Filipinach). Należy do jednego z dziesięciu gatunków kanczyli, nazywanych myszojeleniami.

d4sv2va

Nagranie porodu to niezwykle osiągnięcie pracowników wrocławskiego ZOO. - Kanczyle prowadzą bardzo skryty tryb życia i jedyny raz udało się je sfilmować w naturze w 2016 r. Stąd tak niewiele o nich wiadomo. U nas w zoo również trudno je obserwować. Chowają się przed ludźmi w gąszczu traw lub zakamarkach pagody. Dlatego zainstalowaliśmy kamery, które podglądają zwierzęta w dzień i w nocy - dodaje Radosław Ratajszczak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4sv2va
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4sv2va