Trwa ładowanie...

Wrocław. Żądają wyjaśnień. "Policja nie nauczyła się wiele od śmierci Stachowiaka"

Temat interwencji policji na Dolnym Śląsku, po których zmarły trzy osoby, zdominował wtorkowe posiedzenie komisji spraw wewnętrznych i administracji. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcą, aby minister i przedstawiciele służb wytłumaczyli się przed Sejmem. - Okazuje się, że polska policja nie nauczyła się wiele od śmierci, bardzo zbliżonej w okolicznościach, Igora Stachowiaka - stwierdził Piotr Borys z KO.

Wrocław. Żądają wyjaśnień. "Policja nie nauczyła się wiele od śmierci Stachowiaka" Wrocław. Żądają wyjaśnień. "Policja nie nauczyła się wiele od śmierci Stachowiaka" Źródło: PAP, fot: PAP/Piotr Nowak
d1ly6rb
d1ly6rb

Wrocław. Żądają wyjaśnień. "Policja nie nauczyła się wiele od śmierci Stachowiaka"

Dyskusja podczas wtorkowej komisji trwała niemal trzy godziny i miała bardzo burzliwy przebieg. Dlatego teraz przedstawiciele opozycji liczą, że marszałek Elżbieta Witek zgodzi się z wnioskiem dotyczącym przedstawienia stosownych informacji przez ministra spraw wewnętrznych i administracji na posiedzeniu Sejmu.

Przypomnijmy, że pod koniec lipca po interwencji policji we wrocławskiej izbie wytrzeźwień zmarł 25-letni Dmytro z Ukrainy. Kilka dni później funkcjonariusze interweniowali na osiedlu Psie Pole, gdzie doszło do śmierci 29-letniego Łukasza Ł. Natomiast w Lubinie próba obezwładnienia 34-letniego Bartosza S. zakończyła się jego zgonem.

Poseł opozycji o prowokacji podczas manifestacji. „Pożyteczne chamstwo robione na zlecenie rządu”

- Wszystkie wydarzyły się na Dolnym Śląsku w ciągu jednego tygodnia. Okazuje się, że polska policja nie nauczyła się wiele od śmierci, bardzo zbliżonej w okolicznościach, Igora Stachowiaka - powiedział PAP poseł Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej.

d1ly6rb

Igor Stachowiak to kolejna z ofiar dolnośląskiej policji. Młody wrocławianin zmarł na komisariacie przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu w maju 2016 roku. Zdaniem Borysa, z tych tragicznych wydarzeń nie wyciągnięto żadnych wniosków.

- Oczekujemy, że system szkolenia w policji i system stosowania środków przymusu bezpośredniego będzie chronił polskich obywateli, a nie powodował tak tragiczne okoliczności śmierci, jak te na Dolnym Śląsku. Nie możemy na to pozwolić, dlatego będziemy rozliczać ten rząd i policję - dodał poseł KO.

We wtorek na komisji spraw wewnętrznych i administracji pojawili się też przedstawiciele bliskich ofiar. Mec. Renata Kolarska przekonywała, że rodzina Bartosza S. jest przekonana, że lubinianin zmarł wskutek użycia środków przymusu bezpośredniego, takich jak uciskanie klatki piersiowej i krtani.

- On zmarł na miejscu wskutek brutalnej interwencji policji. Rodzina pragnie, aby sprawa została wyjaśniona i żeby więcej takie zdarzenia nie miały miejsca - powiedziała PAP mec. Kolerska.

d1ly6rb

Podczas wtorkowego posiedzenia policja po raz pierwszy udostępniła nagranie z interwencji w mieszkaniu Łukasza Ł. Był to zapis z kamery, która znajdowała się na mundurze jednego z policjantów. Jednak Bartosz Kasprzyk, który reprezentuje bliskich zmarłego 29-latka, podkreślił, że film nie został przedstawiony w całości. - Ono ma jeszcze 1 minutę i 22 sekundy i tam jest clue całego postępowania - zdradził Kasprzyk.

Zadowoleni z pracy prokuratury, która ostatnio m.in. zatrzymała dziewięć osób w związku z interwencją w izbie wytrzeźwień, wyraził z kolei Krzysztof Budnik. Reprezentuje on rodziców zmarłego 25-latka z Ukrainy.

- Rodzina Dmytro Nikiforenko wierzy, iż prokuratura nadal będzie tak efektywna i (...) że wszystkie okoliczności dotyczące śmierci Dmytra Nikiforenko zostaną ujawnione zgodnie z prawdą, tak jak one przebiegały i że wszystkie osoby, jeżeli miało miejsce przestępstwo, poniosą przed polskim sądem odpowiedzialność karną - podkreślił mec. Budnik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1ly6rb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1ly6rb