Trwa ładowanie...

Wrocław. Śmierć 25-latka w izbie wytrzeźwień. Są nowe informacje

30 lipca bieżącego roku we wrocławskiej izbie wytrzeźwień zmarł 25-letni obywatel Ukrainy. Najprawdopodobniej pod koniec września świdnicka prokuratura otrzyma od biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu opinię dotyczącą przyczyn śmierci mężczyzny. Na razie pracę stracił jeden z policjantów biorących udział w interwencji.

Wrocław. Śmierć 25-latka w izbie wytrzeźwień. Są nowe informacjeWrocław. Śmierć 25-latka w izbie wytrzeźwień. Są nowe informacjeŹródło: Materiały WP, fot: Adobe
d3gh4uw
d3gh4uw

Do tragedii doszło 30 lipca 2021 roku we Wrocławiu. Właśnie tego dnia ratownicy medyczni wezwali policję na jeden z przystanków MPK. Pracownicy pogotowia uznali, że agresywny mężczyzna, do którego przyjechali, nie kwalifikuje się do hospitalizacji, za to nadaje się na izbę wytrzeźwień. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zabrali 25-latka

Wrocław. Śmierć 25-latka w izbie wytrzeźwień. Są nowe informacje

Niestety, obywatel Ukrainy w izbie wytrzeźwień zmarł. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasza Orepuk poinformował PAP, że opinia biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej dotycząca śmierci 25-latka trafi do prokuratury najprawdopodobniej pod koniec września.

Przypomnijmy, że według nagrań, do których dotarła "Gazeta Wyborcza", funkcjonariusze bili 25-letniego obywatela Ukraińcy. Gdy nie potrafili sobie z nim poradzić, przyciskali go kolanami do ziemi. W pewnym momencie na mężczyźnie usiadło aż dziewięć osób.

Protest medyków. Ekspert komentuje: Cały sektor powinien więcej zarabiać

Szczegóły postępowania prokuratury nie są ujawniane ze względu na dobro sprawy. Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

d3gh4uw

Pewne jest jednak to, że na razie pracę w policji stracił jeden z funkcjonariuszy biorących udział w akcji. Policjant miał w sposób nieuzasadniony użyć pałki służbowej i przekroczyć przepisy dotyczące zasady stosowania przymusu bezpośredniego. Zdaniem rzecznika policji, Kamila Rynkiewicza, złamanie zasad polegało na uderzaniu i zadawaniu ciosów.

Od 1 września, po tym jak sprawę nagłośniła "Gazeta Wyborcza", zawieszonych jest za to trzech innych funkcjonariuszy, biorących udział w interwencji. Powodem takiej decyzji według rzecznika dolnośląskiej policji jest fakt, iż podczas działań nie włączyli oni kamer. W tej chwili jest to obowiązek, co oznacza, że policjanci nie zachowali się właściwie i czekają ich w związku z tym konsekwencje. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3gh4uw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gh4uw