Wrocław. Komunikacja. Rekordowa liczba pojazdów na ulicac

Do rozkładów jazdy z dni roboczych autobusy i tramwaje wróciły we środę - po blisko dwóch miesiącach obostrzeń. Na ulice miast wyjechało ich dlatego tak wiele, ponieważ nadal pojazdy komunikacji zbiorowej mogą zabierać na pokład ograniczoną liczbę pasażerów.

- Żeby zaspokoić zapotrzebowanie i żeby komunikacja funcjonowała w większej częstotliwości, musieliśmy na miasto wysłać niemal całą flotę, jaką dysponujemy - tłumaczył Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. - Więcej się nie da, bo po prostu więcej pojazdów nie mamy.

Autobusy i tramwaje jeździły w częstotliwości co 12 minut w szczycie komunikacyjny, oraz co kwadrans poza szczytem.

Duże miasta - w tym Wrocław - apelują do rządu, by ten rozluźnij obostrzenia dotyczące liczby pasażerów, jaka może jednocześnie jechać pojazdem komunikacji zbiorowej w aglomeracjach. W innym wypadku miasta poniosą ogromne straty, bowiem chcąc utrzymać częstotliwość ruchu i jednocześnie nie mogąc zabierać na pokład pojazdów większej liczby pasażerów, muszą albo wysyłać na ulice niemal całą flotę, co znacznie zwiększa koszty, albo zmniejszyć częstotliwość przejazdów.

Czytaj też Odmrażanie gospodarki. MPK Wrocław apeluje do rządu. Chce zmiany limitów pasażerów

Zobacz: Odmrażanie gospodarki. Restaracje będą mogły otworzyć ogródki