zdalne nauczanie

Zdalne nauczanie daje się mniej zamożnym rodzinom, gdzie brakuje podstawowych sprzętów do lekcji on-line. Dlatego dzieci z rodzin zastępczych zostały wyposażone przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej we Wrocławiu w sprzęt niezbędny do nauki zdalnej oraz środki ochrony osobistej.

Mimo, że polskie szkoły są zamknięte, a uczniowie uczą się zdalnie, niektórzy wciąż wpadają na głupie pomysły. Wieczorem na skrzynkę e-mail Szkoły Podstawowej w Jeżowie Sudeckim przyszła wiadomość o tym, że w budynku podłożony został ładunek chemiczny.

Zdalne nauczanie potrwa co najmniej kilka kolejnych tygodni. W sobotę premier Mateusz Morawiecki poinformował, że szkoły będą zamknięte do 23 grudnia. Wszystko po to, by koronawirus nie mógł się dalej rozprzestrzeniać.

Ogrody Edukacyjne znów wyszły naprzeciw trudnej sytuacji dzieci podczas pandemii. Fundacja zbiera od firm i osób prywatnych używany sprzęt komputerowy, z którego kompletuje urządzenia do nauki zdalnej dla najbiedniejszych uczniów. Zyskują również seniorzy.

Zdalne nauczanie powróciło. Tymczasem od lat najbiedniejsze dzieci na Dolnym Śląsku korzystają z programów pomocowych, dzięki którym jedzą w szkole pełnowartościowy obiad, opłacany przez ośrodki pomocy społecznej. Zdalne nauczanie dla wielu oznacza głód.

Zdalne nauczanie stało się koniecznością w dobie pandemii koronawirusa. Już od poniedziałku objęci nim zostaną również uczniowie klas I-III szkół podstawowych. W tym trudnym okresie pomóc mogą studenci Uniwersytetu Wrocławskiego.

Zdalne nauczanie wchodzi w kolejną fazę w związku ze wzrostem zachorowań na koronawirusa w Polsce. Uczniowie klas I-III szkół podstawowych również będą uczyć się z domów. Premier Mateusz Morawiecki zdradził też, że nauczyciele będą mogli otrzymać wsparcie finansowe za zdalne nauczanie.

Zdalne nauczanie. Zgodnie z decyzją rządu, od 25 października do nauki zdalnej powróciły dzieci ze starszych klas szkół podstawowych oraz licealiści. Szkoły z pewnością są lepiej przygotowane do takiego sposobu nauczania niż przed wakacjami, ale do ideału wciąż sporo brakuje.

Nauczanie zdalne to konieczność w dobie pandemii koronawirusa. W taki sposób nauka we Wrocławiu prowadzona będzie co najmniej do 8 listopada. W lekcjach z domu uczestniczy aż 49 tys. uczniów szkół ponadpodstawowych oraz klas IV-VIII szkół podstawowych.

Od soboty, 24 października cała Polska znalazła się w czerwonej strefie. Oznacza to szereg dodatkowych zmian i obostrzeń. Dotkną one również edukację. Dla wrocławskich uczniów i nauczycieli oznacza to kolejną rewolucję.

Zdalne nauczanie wraca do szkół podstawowych. Taką decyzję podjął rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Już od poniedziałku w domach zostaną uczniowie klas 4-8 szkół podstawowych.

Sytuacja epidemiologiczna w kraju powoduje ciągłe zmiany w kwestii obowiązujących obostrzeń. Placówki oświatowe rozpoczęły rok szkolny 2020/2021 normalnie. Jednak od poniedziałku, 19 października wrocławskie szkoły muszą jednak przejść na naukę hybrydową. A to komplikuje życie uczniów i nauczycieli.

Zdalne nauczanie. Zgodnie z decyzją władz kraju od 19 października 2020 roku szkoły średnie znajdującą się w czerwonej strefie przechodzą na zdalny tryb nauczania. W samej Legnicy w liceach, technikach oraz szkołach branżowych uczy się ponad 5 tys. uczniów.

Zdalne nauczanie. Koronawirus sprawił, że uczniowie zostali zmuszeni do nauki w trybie online. Jednak nie wszystkie dzieci posiadają w swoich domach komputery. Z pomocą przychodzi program Zdalna szkoła+. W jego ramach samorządy dostaną 180 zł na zakup sprzętu dla uczniów.