37-letni mężczyzna usłyszał w poniedziałek zarzuty, m.in. narażenia na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia oraz prowadzenia pojazdu pomimo sądowego zakazu. Przyznał się do nich. W ostatnią sobotę 37-latek wjechał samochodem w przystanek we Wrocławiu, raniąc matkę z dwójką dzieci.