policja(strona 4/45)

W niedzielne popołudnie policjanci z Wrocławia otrzymali zgłoszenie, że na ul. Zwycięskiej mogą przebywać osoby podejrzewane o kradzież. Pod wskazanym adresem udało się zatrzymać dwie osoby. Trzecia, na widok mundurowych, zaczęła uciekać samochodem. Policjanci oddali w kierunku pojazdu strzał w oponę, by zatrzymać uciekiniera. Ten jednak zbiegł.

W problemy wpędził się mieszkaniec Głogowa, który zgłosił miejscowym policjantom, że ktoś ukradł mu luksusowe Audi warte 190 tys. zł. Działania podjęte przez mundurowych wykazały, że do żadnej kradzieży nie doszło. W efekcie głogowianin odpowie teraz za oszustwo. Grozi mu surowy wyrok.

31-letni mieszkaniec powiatu średzkiego pod Wrocławiem odpowie za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad matką. Mężczyzna już wcześniej odbywał karę za to samo przestępstwo, ale po raz kolejny postanowił zaatakować bliską osobę. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.

Awantura w jednym z mieszkań w Jeleniej Górze zakończyła się ugodzeniem nożem w szyję kobiety. 43-letni mężczyzna, który zaatakował jeleniogórzankę, uciekł z miejsca zdarzenia. Został jednak schwytany przez policjantów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze ze Złotoryi musieli interweniować, po tym jak otrzymali zgłoszenie ws. awantury w jednym z mieszkań. Mężczyzna pod wpływem nerwów wyrzucał przez okno talerze, wazony, słoiki, a nawet wazony. Część z nich wylądowała na zaparkowanych wzdłuż ulic pojazdach, powodując przy tym spore straty.

Adwokaci reprezentujący rodzinę zmarłego na początku sierpnia Bartka S. otrzymali już kopię wyników pierwszej sekcji zwłok, którą przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Nie mogą jej udostępnić opinii publicznej, bo zabroniła im tego prokuratura. Wyniki sekcji zwłok 34-latka mają jednak potwierdzać wcześniejsze przypuszczenia jego bliskich.

Policjanci ze Złotoryi zatrzymali 27-letniego wrocławianina, który wraz z dziećmi podróżował samochodem, chociaż posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jak się okazało, mężczyzna miał jeszcze jeden, poważniejszy problem.

O sporym szczęściu może mówić 83-letnia mieszkanka Wrocławia i jej suczka Daisy. Seniorka wraz z psem znajdowała się w altanie na terenie ogródków działkowych. W pewnym momencie pomieszczenie zajęło się ogniem. Na pomoc ruszyli mundurowi.

Na początku sierpnia policjanci z Wrocławia interweniowali w jednym z mieszkań na Psim Polu, po tym jak na telefon alarmowy zadzwonił ojciec młodego mężczyzny. Wrocławianin chciał popełnić samobójstwo. Interwencja mundurowych zapobiegła najgorszemu, ale mężczyzna zmarł później w szpitalu. Policja w specjalnym komunikacie postanowiła poinformować o szczegółach interwencji.

W łódzkiej prokuraturze przesłuchano policjantów, którzy na początku sierpnia brali udział w interwencji, po której zmarł 34-letni Bartek S. Tymczasem pełnomocnicy rodziny zmarłego lubinianina zamierzają złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy.

Policjanci z Góry zatrzymali mężczyznę, który od pewnego czasu "wzbogacał się" kosztem swoich koleżanek i kolegów z pracy. 30-latek zabierał cenne przedmioty z szafek współpracowników. Jego łupem padło kilka portfeli, biżuteria i telefon komórkowy. Teraz podejrzanemu grozi do 5 lat więzienia.

Przez ponad dwa lata trwał dramat jednej z rodzin w Jeleniej Górze, gdzie 30-letni mężczyzna znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi rodzicami. Rodzice podejrzanego mieli jednak dość ciągłych awantur i zgłosili sprawę na policję. Młodemu jeleniogórzaninowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Sąsiedzki konflikt na Psim Polu we Wrocławiu zakończył się wyważeniem drzwi i wtargnięciem do jednego z mieszkań. Pomiędzy lokatorami doszło do sprzeczki. W ruch poszły nie tylko pięści, ale też puste butelki po piwie i metalowy pasek od torebki. Policja zatrzymała cztery osoby.

Po godz. 7 przy skrzyżowaniu ul. Legnickiej z Poznańską we Wrocławiu znaleziono ciało starszego mężczyzny. Na miejscu pojawili się policjanci oraz prokurator. Kierowcy w tym miejscu muszą liczyć się z utrudnieniami, bo policyjny radiowóz zajmuje jeden z pasów ruchu na ul. Legnickiej.

Trzy miesiące w areszcie spędzi 42-latek, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad byłą partnerką. Mężczyzna nie potrafił pogodzić się z rozstaniem i awanturował się. Niejednokrotnie bił, popychał i wyzywał przestraszoną kobietę.

Policjanci z Lubania zatrzymali 31-latka, który na ulicy miasta zaatakował nożem o rok młodszego mężczyznę. Do ataku doszło wkrótce po tym, jak podejrzanemu zwrócono uwagę, że zachowuje się w sposób niewłaściwy i zakłóca porządek publiczny. Poszkodowany trafił do szpitala.

Policjanci z Boguszowa-Gorc zatrzymali dwóch 18-latków, którzy od pewnego czasu ukrywali się przed służbami, aby uniknąć odsiadki w zakładzie poprawczym. Nastolatkowie mają na swoim koncie m.in. brutalne pobicie 27-latka.

W strugach deszczu w Oborze pod Lubinem odbył się pogrzeb Bartka S., który zmarł 6 sierpnia. Śmierć 34-latka nadal nie została wyjaśniona. - Nasz Bartuś! Mógł dalej żyć, ale stało się inaczej - czytała w trakcie ceremonii pożegnalnej przyjaciółka rodziny zmarłego lubinianina.

Nadal niewyjaśniona pozostaje śmierć 34-letniego Bartka S., do której doszło 6 sierpnia 2021 roku. Rodzina młodego lubinianina nie ma wątpliwości, że do śmierci przyczynili się policjanci. - Zmarł na ulicy, tam dokładnie to widać - mówi ojciec zmarłego mężczyzny.