We wtorek, 9 lutego doszło do rodzinnego dramatu rodziny Wiącków. W nocy spłonęła stodoła pana Zbigniewa z Bogusławic. Wraz z nią zniszczeniu uległ sprzęt niezbędny do produkcji miodu i prowadzenia pasieki. Przyjaciele i rodzina mężczyzny chcą mu pomóc w odbudowaniu sensu życia.