Pandemia COVID-19 pokazała Polakom, że warto mieć swój kawałek ziemi, na którym można swobodnie wypoczywać, uprawiać owoce, warzywa i kwiaty. Od ubiegłego roku trwa wielki boom na popularne działki. Dotyczy on też Wrocławia.
Noworoczny długi weekend nie dla wszystkich zakończył się szczęśliwie. Na ogródkach działkowych przy ul. Transportowej w Głogowie znaleziono ciało mężczyzny. 64-latek najprawdopodobniej mieszkał na działce i tam zmarł.
Policja w Jaworze zatrzymała 19-latka, który wtargnął na ogródek działkowy jednej z mieszkanek miasta, a następnie groził jej pozbawieniem życia i rzucił się na nią. Nastolatkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Koronawirus sprawił, że najpewniej tego roku nie wybierzemy się na wymarzone wakacje. Alternatywą może być RODOS, czyli rodzinne ogródki działkowe ogrodzone siatką. Te właśnie przeżywają oblężenie. - Kiedyś to działka szukała człowieka, teraz człowiek szuka działki - mówi Wirtualnej Polsce Anna Dubowska z ROD Zabłocie we Wrocławiu.
Wrocław planuje likwidację kolejnych ogródków działkowych, w ich miejscu mają powstać inwestycje miejskie. W sumie z map Wrocławia zniknie około 6 hektarów terenów zielonych.