marihuana

Kolejne uderzenie w biznes narkotykowy na Dolnym Śląsku. Tym razem o sukcesie mogą mówić policjanci z Lwówka Śląskiego, którzy odkryli dwie plantacje marihuany działające na terenie powiatu lwóweckiego. Akcja zakończyła się zatrzymaniem dwóch mężczyzn.

Do 10 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi Jeleniej Góry, który wykorzystał przydomową altanę, by prowadzić w niej plantację marihuany. Jak się okazało, lista grzechów 42-latka była znacznie dłuższa.

Policjanci z Bolesławca odkryli nielegalną uprawę konopi indyjskich na terenie jednej z posesji. 62-latek w swojej szklarni hodował pomidory, wśród których rosły krzaki marihuany. Całość była odpowiednio zabezpieczona i umiejętnie ukryta. Mężczyźnie grozi teraz do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Bielawy zatrzymali 22-latka, który od dłuższego czasu miał prowadzić plantację marihuany na terenie powiatu dzierżoniowskiego. W mieszkaniu młodego mężczyzny znaleziono też przedmiot przypominający broń. Jeśli ekspertyza wykaże, że to prawdziwy rewolwer, usłyszy on kolejne zarzuty. Na razie grozi mu 10 lat więzienia.

Funkcjonariusze z Lubina odkryli nielegalną hodowlę konopi indyjskich w jednym z mieszkań na terenie miasta. 27-latek krzewy trzymał pod namiotem. Do uprawy używał specjalistycznej aparatury. Za swoją ciężką pracę odpowie przed sądem.

Wrocławska posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, wraz z Parlamentarnym Zespołem ds. Legalizacji Marihuany, występują w obronie chorego pięćdziesięciolatka Bydgoszczy. Stanie on przed sądem za uprawę czterech krzaków rośliny na własny użytek. To początek prac zmierzających do zainicjowania sejmowej debaty nad projektami dekryminalizacji marihuany.

W ręce policji wpadł 30-latek, który profesjonalnie zajmował się uprawą konopi indyjskiej przeznaczonej do produkcji narkotyków. Mężczyzna miał w mieszkaniach namioty, lampy oraz systemy nawadnianie i nawożenia roślin.

Policjanci z Wrocławia, którzy na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, odkryli miejsce, gdzie prowadzono nielegalną plantację konopi indyjskich. W sprawie zatrzymano już 33-letniego mężczyznę.

Rutynowa kontrola policji we Wrocławiu zakończyła się zatrzymaniem 25-latka, który nie tylko posiadał przy sobie narkotyki, ale też stworzył w swoim domu plantację marihuany.

25-latek zaatakował nożem właściciela mieszkania na Wojszycach. Bandyta zadał mężczyźnie kilka ciosów, po czym zbiegł przez okno lokalu. 48-latek, który wynajmował mieszkanie trafił w ciężkim stanie do szpitala.

Wywiadowcy z wrocławskiej Komendy Miejskiej Policji zauważyli nietypowo zachowującego się młodego mężczyznę w rejonie Osobowic. Wyglądał na zagubionego i był przekonany, że drzewa mu się kłaniają. Okazało się, że 21-latek jest pod wpływem środków psychoaktywnych.