W niemieckiej twierdzy, otaczanej w połowie marca coraz szczelniej przez sowieckie wojska, nie tkwili jedynie fanatyczni obrońcy. 76 lat temu śmierć czaiła się już na wszystkich, którzy w tej pułapce się znaleźli: ludność cywilną, która nie wyruszyła w styczniowy marsz zagłady, dzieci, w tym chłopców w wieku 10 lat i 12-letnie dziewczynki, objęte surowym nakazem pracy, uciekinierów chroniących się Armią Czerwoną i nalotami aliantów oraz ponad 3 tysiące cudzoziemców, trzymanych w niewoli i wykorzystywanych do nadludzkiej pracy.