Zaczęło się od gróźb pod adresem sąsiadów. 66-latek z gminy Osiecznica na Dolnym Śląsku groził lokatorom zniszczeniem samochodów, pobiciem i pozbawieniem życia. Przybycie policji na miejsce wykazało, że mężczyzna ma znacznie więcej grzechów na sumieniu.