Kolejny przykład ludzkiego sadyzmu. Ekostraż odebrała psa rasy amstaff z jednego z mieszkań przy ul. Jedności Narodowej we Wrocławiu. Zwierzę było oblewane żrącym płynem i pryskane gazem. Katem okazał się mężczyzna, który znęcając się nad psem chciał ukarać partnerkę.
Polskę obiega informacja o mężczyźnie, który został zaatakowany przez amstaffa. Mieszkaniec Lwówka Śląskiego miał się schylić do psa, przez co stracił kawałek nosa. Okazało się jednak, że 25-latek nie był bez winy. Miał sporo na sumieniu.
Kilka dni temu w Legnicy doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Dwa amstaffy, które uciekły właścicielowi z posesji na osiedlu Wierzbiak zaatakowały kobietę, jej córkę oraz dwa maltańczyki. Sprawą zajęła się policja. Opiekunowi zwierząt grożą trzy lata pozbawienia wolności.
Zgodnie z polskim prawem upilnowanie własnego psa to obowiązek właściciela. Tymczasem dwa amstaffy otworzyły bramkę i uciekły z jednej z posesji na osiedlu Wierzbiak w Legnicy. Zwierzęta zaatakowały kobietę z córką oraz dwa maltańczyki.
Niestety, pies zaatakowany na wrocławskich Stabłowicach przez dwa amstaffy nie przeżył. Jego właścicielka powoli wraca do siebie po wizycie w szpitalu. Opiekun agresywnych zwierząt nadal pozostaje praktycznie bezkarny. Tymczasem inni mieszkańcy się boją.
We wtorek doszło do groźnego zdarzenia na wrocławskich Stabłowicach. Kobieta spacerująca z psem została zaatakowana przez dwa amstaffy. Okazuje się, że nie było to pierwsze agresywne zachowanie ze strony zwierząt. Mieszkańcy się boją.
We wtorek wieczorem na wrocławskich Stabłowicach dwa biegające luzem amstaffy zaatakowały kobietę spacerującą z psem. Mieszkanka TBS trafiła do szpitala, a jej pies walczy o życie w klinice weterynaryjnej.
W maju amstaff znajdujący się pod opieką 13-latki pogryzł dwójkę dzieci na placu zabaw w Legnicy. Dziewczynka stanęła już przed sądem rodzinnym i nieletnich. Teraz konsekwencje czekają jej matkę.
W ostatnich tygodniach na Dolnym Śląsku doszło do kilku ataków amstaffów na dzieci. Rasa zyskuje na popularności wśród Polaków, a wraz z nią nie idzie wzrost świadomości. W efekcie dochodzi do sytuacji jak w Legnicy, gdzie 13-latka wyszła sama na spacer z groźnym psem.
Nieletni spacerujący z psami powierzchnie uważanymi za agresywne to dosyć częste zjawisko. Kilka miesięcy temu 13-letnia dziewczynka w Legnicy opiekowała się swoim czworonogiem. Zwierzę pogryzło dwójkę dzieci na placu zabaw. Teraz dziewczynka stanęła przed sądem.
W Głogowie pies rasy amstaff zaatakował dzieci bawiące się na placu zabaw. Jedna dziewczynka została przewieziona do szpitala. Właścicielowi czworonoga grozi do roku pozbawienia wolności.