"Proszę się mocno trzymać" - to słowa, jakie miała usłyszeć 67-letnia mieszkanka Wrocławia, która była przewożona karetką bez sprawnych pasów bezpieczeństwa. Kobieta z podejrzeniem zawału była przewożona ze szpitala przy ul. Grabiszyńskiej do placówki przy ul. Borowskiej.