Kłodzko. Narkotyki zakopane w beczkach. Policja zapowiada zatrzymania
Wrocławscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową wykopali w okolicach Kłodzka beczki pełne narkotyków. W sprawie zatrzymano dwie osoby, ale policja podkreśla, że schwytanie kolejnych jest kwestią czasu.
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu, funkcjonariusze weszli w posiadanie informacji na temat narkotyków składanych w okolicach Kłodzka. Były one umieszczone w specjalnych beczkach, które z kolei zakopano w ziemi i umiejętnie przykryto pod ziemią i liśćmi.
Kłodzko. Narkotyki zakopane w beczkach. Policja zapowiada zatrzymania
Narkotyki zakopano w odludnym miejscu, gdzie szanse na to, że ktoś wpadnie na ich ślad były znikome. Z ziemi wydobyto trzy beczki różnej wielkości, po czym zbadano ich zawartość.
- Stwierdzono, że znajduje się tam płynna amfetamina, z której można byłoby uzyskać ponad 45 kg białego proszku zakazanego ustawą. Ponadto w beczce znaleziono ponad kilogram gotowej już amfetaminy oraz ponad 50 g kokainy - informuje asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Koronawirus w Polsce. Wigilia tylko w 5 osób? Piotr Zgorzelski ironizuje
Funkcjonariusze czekają jeszcze na wyniki badań kolejnych substancji, które znajdowały się w beczkach. Trafiły one do laboratorium.
W sprawie zatrzymano już dwóch mężczyzn, którzy są podejrzewani o ukrycie narkotyków i ich wcześniejszą produkcję. - Zakopane beczki znajdowały się w pobliżu miejsca zamieszkania jednego z nich. W mieszkaniach zabezpieczono dosyć dużą sumę pieniędzy oraz wagę elektroniczną i sporą ilość małych woreczków strunowych - dodaje asp. szt. Kaleta.
Decyzją sądu mężczyźni zostali już aresztowani na okres trzech miesięcy. Policja planuje jednak kolejne zatrzymania, bo sprawa ma charakter rozwojowy.
Funkcjonariusze pracują nad tym, by ustalić w niej jak najwięcej szczegółów. Kluczowym będzie wynik badania zawartości pozostałych dwóch zabezpieczonych beczek. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Wrocław Krzyki Wschód. Sprawcom grozi nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
